Ferie, ferie i po feriach.
Dzieci wróciły do zajęć szkolnych, a my wspominamy zajęcia z minionych dwóch tygodni.
Wspólnie leżeliśmy "Brzuchem do góry" i obserwowaliśmy niebo. Zastanawialiście się kiedyś, ile różnych rzeczy można zobaczyć tam, w górze? I jak bardzo samo niebo zmienia się w zależności od pór dnia i roku, pogody czy miejsca? Nie? A my tak! I okazało się, że to bardzo fascyjnujące!
Kolejne spotkanie przeniosło nas do... biblioteki :) Sztuka w teatrzyku kamishibai zainspirowała wszystkich do zabaw ze słowem i papierem. Urządziliśmy epicką bitwę na papierowe śnieżki, aż w końcu odnaleźliśmy swoje własne magiczne słowa, które w tajemnicy każdy zabrał do domu (ciekawe czy zadziałały?).
Biblioteka była również miejscem zbiórki dla wycieczki do Ekocentrum. Wspólny spacer, a później zabawa w interaktywnym centrum Parku Narodowego Gór Stołowych wszystkich nas wykończyła. Ale wiecie co? To było bardzo pozytywne zmęczenie!
Ferie zakończyliśmy wizytą w "Salonie fryzjerskim Amadeusza Foczki (ale z głową bobra)". W salonie gościły razem z nami najbardziej niezwykłe stworzenia o jakich słyszeliście! Były koto-słonie, kuro-psy, słonio-kury i wiele, wiele innych! Wciąż nas zaskakuje, co nam pokazali na swoich pracach nasi młodzi odkrywcy. Niesamowite!
Serdecznie dziękujemy wszystkim za udział (oj, bardzo aktywny udział). Do zobaczenia na Święcie Kota ze Złym Kocurkiem - czekamy na Was z naprawdę wielką niespodzianką! :)
