26 listopada 2021 r. po raz kolejny malowaliśmy krzesła w „Cyganerii”, a jedno nawet zostało „potraktowane ogniem”.
Nowe życie dostały kolejne trzy krzesła. Trzy nadal ulegają transformacji.
A jedno wciąż czeka na tych, którzy być nie mogli, choć bardzo chcieli, bo się pochorowali…
Już niedługo pokażę Wam je wszystkie w pełnej krasie, ale najpierw skończymy metamorfozy i je polakieruję.
I jeszcze jedno... Pytacie, czy będziemy jeszcze malować? Będziemy! Na wiosnę.
Smutnych krzeseł wciąż u nas dostatek…